Mało kto, uświadamia sobie, że sprzątanie domu chemicznymi detergentami, przyczynia się do rozwoju poważnych chorób i schorzeń. Ceną sterylnego domu, jest nasze zdrowie! Do tych najbardziej niebezpiecznych, a używanych najczęściej, można z całą pewnością zaliczyć:
WYBIELACZ
Jeden z najbardziej toksycznych chemikaliów jaki wymyślił człowiek, znajduje się właśnie w odległości zaledwie kilku kroków od Ciebie. Stosowany w domach od lat, ma bardzo negatywny wpływ na nasze życie. Nadmierna sterylność i dezynfekcja otoczenia wcale nie sprawi, że będziemy zdrowsi. Wręcz przeciwnie. Sterylne warunki sprawiają, że mechanizmy obronne naszego organizmu przestają być stymulowane i spowalniają. Związki chloru wydzielające się z masowo używanych środków wybielających i dezynfekujących, podrażniają błony śluzowe, wpływają negatywnie na układ nerwowy, są przyczyną alergii, astmy a nawet nowotworów. Nadmierne ich stosowanie może doprowadzić do poważnego zatrucia organizmu. Używanie chemicznych środków czystości silnie i NIEODWRACALNIE degraduje też środowisko naturalne. Pytam więc, PO CO TEGO UŻYWAĆ?!
Ekologicznym, całkowicie biodegradowalnym i bezpiecznym dla zdrowia środkiem zastępczym, może bycie tutaj najzwyklejsza soda oczyszczona. O jej właściwościach i sposobach zastosowania przeczytasz tutaj.
ODŚWIEŻACZE POWIETRZA
Destylaty ropy naftowej, etanol i fenol nie brzmią zbyt pachnąco, a to tylko nieliczne ze składników, jakie są zawarte w fikuśnych odświeżaczach. Aerozol, dyfuzor, świeca zapachowa – You name it! Jest ich tyle rodzajów ile upodobań klientów. Ceną pięknych, acz nienaturalnych zapachów rzekomo odświeżających powietrze, jest znowu nasze zdrowie. Najnowsze badania prowadzone przez naukowców potwierdzają, że dodatki chemiczne stosowane w odświeżaczach powietrza mogą powodować alergie, astmę i inne problemy zdrowotne.
Jak sprawić by dom pachniał świeżością i do tego był zdrowy? To proste. Wystarczy chemiczne odświeżacze zastąpić naturalnymi olejkami eterycznymi. Zmieszane z wodą lub podgrzane w kominku do aromaterapii, sprawią, że poczujesz się zrelaksowany i odprężony.
ŚRODKI DO UDROŻNIANIA RUR
Kolejny specyfik, którego lepiej nie trzymać w swoim domu to znany wszystkim „Pan Kret i jego gang” . Silnie żrące opary uwalniające się w kontakcie granulatu z wrzącą wodą, mogą przedostać się do płuc powodując nawet śmierć.
Bezpiecznym zamiennikiem jest tutaj po raz kolejny soda oczyszczona. W połączeniu z gorącą wodą, wykona to samo zadanie co niszczycielski w sile Kret.
CHEMICZNE DETERGENTY
Proszek do prania, płyn do naczyń, środek zmiękczający tkaniny, nabłyszczacz do drewna i wiele, wiele innych. Czy na ich opakowaniach widnieje znak biodegradowalności? Czy ich skłąd jest naturalny? Jeżeli nie, to prędko wyrzuć je do kosza, ponieważ środki te wyrządzają krzywdę Tobie, Twojej rodzinie i naszej Planecie!
Proponuję wymianę chemicznego asortymentu Twoich zapasów, na zdrowe, naturalne i biodegradowalne produkty. Z kilku zaledwie składników (soda oczyszczona, ocet, cytryna, sól, olejki eteryczne), możesz zrobić mega – wydajne produkty, które wyczyszczą Twój dom skuteczniej niż reklamowany specyfik. Kilka przepisów znajdziesz poniżej:
1. Domowy płyn do mycia naczyń
- 200 ml wody,
- 200 g soli drobnoziarnistej,
- 100 ml białego octu,
- sok z trzech cytryn.
Składniki zmieszaj ze sobą i gotuj w garnku przez około 10 minut, ciągle mieszając, dopóki płyn się nie zagęści. Jeszcze ciepły płyn wlej do szklanego naczynia.
2. Płyn do mycia podłogi (drewno, panele):
- 200 ml octu,
- 200 ml ciepłej wody,
- 20 kropel olejku eterycznego (dla przyjemnego zapachu).
3. Płyn do mycia szyb:
- 1 łyżeczka octu,
- 0,5 l cieplej wody.
Najlepiej przelać płyn do butelki ze spryskiwaczem.
WEŹŻE BĄDŹ EKO!
Introweska
Post otwierający oczy. Ludzie całymi litrami używają środków do wszystkiego. Najczęściej nie czytają w ogóle etykiet, a potem się zastanawiają, czemu nagle poczuli się gorzej…
Miło Cię znowu widzieć, Kochana 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję 😙
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Od jakiegoś czasu mam nadwrażliwość na zapachy. Dlatego od dawna nie kupuję np. odświeżaczy do powietrza. Też mnie coraz bardziej duszą perfumy. Boli mnie od niektórych głowa. Chemii używam, ale chętnie użyję starego, sprawdzonego octu do mycia okien, chociaż wewnątrz domu nie lubię używać, bo śmierdzi też. Ale chętnie skorzystam z naturalnych przepisów, bo lubię.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo ważne to co napisałaś – od kilku lat – korzystając z porad http://www.zielonyzagonek.pl – mój dom jest czysty ekologicznie, trochę to kosztuje pracy na początku, ale potem znacznie mniej niż z chemią – warto.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Zielony zagonek jest rewelacyjny, sama też go śledzę 😉
PolubieniePolubienie
Bardzo wartościowy post, trzeba trąbić o tym wciąż, bo inaczej zginiemy zatruci i zasypani śmieciami. U mnie jest pół na pół, trochę chemicznie, trochę ekologicznie, biję się w piersi, że wciąż nie zdołałam przejść na styl eko. Ale płyn do mycia naczyń, czy płyn do mycia podłóg (chociaż jest w zasadzie uniwersalny) mam biodegradowalny. Kupuję w dużych pojemnikach, by nie mnożyć ilości opakowań do wyrzucenia. Od wielu lat nie używam do płukania żadnych sztuczydeł, po prostu do ostatniego płukania wlewam najzwyklejszy ocet, a do prania dodaję sody (do białego) i boraksu.
Jeszcze raz dzięki za wpis! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Co jakiś czas, co trzy dekady, powraca moda do tworzenia samodzielnie, czy kosmetyków, czy detergentów, teraz także mamy z tym do czynienia. Moda ta nigdy nie zniknęła Ćwierczakiewiczowa np robiła mydło i kosmetyki, nie tylko gotowała, a przecież kiedy ona żyła? Pozdrawiam,
PolubieniePolubione przez 1 osoba