Czy zamieszkali byście w Australii?

Zostawić wszystko, zabrać jeden plecak i pojechać daleko stąd…Wielu z Was o tym marzy, prawda?

Porzuciliśmy wszystko i wyruszyliśmy w nieznane. Zostawiając za sobą nasze dotychczasowe życie, nie wiedzieliśmy jak ono się potoczy w trakcie i po podróży, taki spontan można powiedzieć 🙂 Jakiś czas temu spełniło się nasze marzenie, wyjechaliśmy na drugą półkulę przepełnieni chęcią przygód i życia „w drodze”.

 

Jak wiadomo, Australia jest krajem nieprzeciętnym, pożądanym przez niejednego amatora ważeń. Zróżnicowanie kulturowe ludzi tam żyjących sprawia, iż nikt nie czuje się tam wyobcowany na tle rasowym, jedynie Azjaci masowo tam napływający są traktowani jakby z góry…Bogata fauna i flora, niepowtarzalne krajobrazy i najpiękniejsze plaże na świecie, na których często jedynymi żywymi istotami jakie można spotkać są kangury 🙂 Wszystko to sprawia, iż odległy kraj staje się pokusą i marzeniem wielu ludzi. Tak było i z nami. Odległa kraina Oz od wielu lat krążyła po naszych głowach, aż w końcu postanowiliśmy urzeczywistnić nasze marzenia.

Naszą przygodę z Australią opisałam już w  Ahoj przygodo, gdzie pokazałam pokrótce jak wyglądała nasza podróż. Tym razem pragnę się podzielić moimi przemyśleniami, czy była bym gotowa w tym pięknym kraju zamieszkać? Otóż nie, nie była bym w stanie tego zrobić z wielu powodów. Najważniejszym z nich jest odległość od mojej starej, ukochanej Europy, odległość od rodziny i wszystkiego, co jest tutaj moim życiem. Każdy, kto był choć raz w Australii na pewno odczuł w większy lub mniejszy sposób tę odległość. Ponoć można do tego przywyknąć, tak mówią ludzie mieszkający tam od wielu lat, jednak wiem, że mi sprawiło by to trudność. Kiedy zmarł mój Tato, uświadomiłam sobie, że gdybym mieszkała na drugiej półkuli, prawdopodobnie nie zdążyła bym dotrzeć do Polski na jego pogrzeb, tego bym sobie nigdy nie wybaczyła.

Piękne krajobrazy i nieprawdopodobnie ciekawe żyjątka  jakie można spotkać na swojej drodze w Australii, zadziwiają i urozmaicają podróż po niej, uświadamiają jednak, jak odmienny jest ten kontynent i jak wiele równie ciekawych stworzeń mamy w Europie, które z kolei są podziwiane przez Australijczyków i innych cudzoziemców z dalekich krain.

 

Bez zbędnego przeciągania powiem, że kocham Australię za jej niepowtarzalne piękno i z całą pewnością pewnego dnia znów się tam wybiorę w dziką podróż bezdrożami plaż, pustyń i dżungli, jednak zawsze po takiej eskapadzie wrócę tu – do mojej Europy, by ze świadomością, iż bliskich mi ludzi mam „tuż za płotem”, opowiadać o przygodach i wspomnieniach z odległego, egzotycznego kraju.

Do następnego

Introweska

 

 

15 myśli w temacie “Czy zamieszkali byście w Australii?

  1. lensfuncamera pisze:

    Kurde jest coś w tym co napisałaś 🙂 Mimo że wiele miejsc na ziemi odpowiadało by nam do zamieszkania to pojawiaja się bariery czasami nie do przekroczenia czy to odległośc czy bliscy bo niestety wszystkiego nie da sie ze sobą zabrać 🙂 Ja od dłuższego czasu (praktycznie 9 mieisecy w roku ) przebywam w Szwecji, mimo ze jest nie daleko to po 3 miesiacach ma sie juz dość i chce sie spotkac ze znajomymi czy rodziną 🙂 A Australia jak najbardziej miejsce do odwiedzenia a nie miałem okazji jeszcze tego zrobić 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. blantus pisze:

      Mam tak samo. Choć marzy mi się ponowne zamieszkanie na Bali, to wiem, że na dłuższą metę bym nie dała rady ze względu na rodzinę. Poza tym jestem zdania, że świat się „skurczył” kilka godzin i jesteśmy na miejscu, mamy o wiele większe możliwości 😉 pozdrawiam

      Polubione przez 2 ludzi

  2. Marcin Kozłowski pisze:

    Zazdroszczę podróży 🙂 Od kilkunastu lat marzę o wycieczce do Australii. Nie wiem skąd mi się to wzięło. Na pewno wybiorę się tam, jak tylko uzbieram odpowiednią ilość środków 🙂 Na stałe raczej bym tam nie zamieszkał, ze względu na rodzinę, przyjaciół, ale na kilka miesięcy już tak.

    Polubione przez 1 osoba

  3. funnykindofyellow pisze:

    Ostatnio kilkoro moich znajomych osiedlilo sie w Australii, tzw emigracja zarobkowa i bardzo sobie chwala… Ja mam tak jak Ty: chcialabym poznac caly swiat, ale wrocic zawsze do Europy, tu sa korzenie.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz