Degradacja czy ocalenie

Czy pojęcie ocieplenia klimatu absorbuje naszą świadomość? Czy interesuje nas fakt drastycznych zmian klimatycznych? Czy wiemy jakie są następstwa ocieplenia klimatu i jak do niego dochodzi? Czy my jesteśmy temu winni? Czy jako społeczeństwo potrafimy zmienić nasz styl życia by spowolnić wzrastające ocieplenie? Ocalimy Ziemię czy doprowadzimy do Jej kompletnej degradacji? Before the flood Każdy musi to obejrzeć!

28 myśli w temacie “Degradacja czy ocalenie

  1. Fantom pisze:

    Nie ma czegoś takiego jak globalne ocieplenie. Są zmiany klimatu, ale one były zawsze. Nie raz w historii były okresy ocieplenia oraz ochłodzenia klimatu (wystarczy wspomnieć „małą epokę lodowcową” kiedy to Bałtyk tak zamarzał, że można było saniami do Szwecji się przejechać). W latach 80.-90. straszono nadejściem nowej epoki lodowcowej, teraz się straszy globalnym ociepleniem. Tu chodzi tylko o pieniądze – o handel CO2 i udupienie gospodarek państw rozwijających się. Na północy lodowiec się zmniejsza, zaś na półkuli południowej osiąga kolejne maksima, więc co to za globalne ocieplenie, skoro dotyczy one tylko fragmentu planety?
    Inną kwestią jest zanieczyszczenie środowiska i to jest problem, a nie jakieś zmiany klimatu, które były, są i będą, czy się nam to podoba czy nie, czy to z naszym udziałem, czy też bez niego.
    Kończąc – zamiast zaprzątać sobie głowy nieistniejącym problemem globalnego ocieplenia, zacznijmy dbać o środowisko naturalne, cobyśmy nie skończyli na własne życzenie w szambie. (Na skutek czego ludzie wymrą, zaś Ziemia się po jakimś czasie odnowi i znów będzie pięknie :))

    Polubione przez 6 ludzi

    1. Introweska pisze:

      Rozdzielasz pojęcia ocieplenia i zanieczyszczenia a tak naprawdę FAKTEM jest, iż galopujące ocieplenie jest wynikiem zanieczyszczania atmosfery, które MY ludzie fundujemy naszej planecie. Faktem również jest iż klimat nigdy nie był stały, jednak nigdy w historii do jego zmiany nie przyczyniał się człowiek, klimat zmieniał się naturalnie, teraz zmienia się zbyt szybko i o wiele za wcześnie. Ten film jest kierowany zwłaszcza do takich ludzi jak TY, więc polecam najpierw obejrzeć, poczytać, dokształcić się w tym temacie a później polemizować.

      Polubienie

      1. Fantom pisze:

        Tak, rozdzielam te tematy, bo należy je rozdzielać. I wybacz, przez ostatnie kilka lat zdążyłem się naczytać na ten temat, więc moja opinia nie wzięła się znikąd. Zbyt często przy tak lansowanych tematach powodem nie są pieniądze. A tu zbyt dużo jest pieniędzy. Skąd wiesz, że tempo jest za szybkie? Regularne badania średniej temperatury odbywają się od niespełna dopiero 100 lat, to za mało by stwierdzić czy ten proces przebiega za szybko na Ziemi. I dlaczego niby za wcześnie? Co to, jakieś „mądre głowy” ustaliły, że to powinno nastąpić dopiero za „kilka” lat? Jak pisałem, jeszcze te 20 lat temu głoszono, że nadchodzi nowa epoka lodowcowa. Inaczej mówiąc – „jajogłowi” przenieśli się na inny biegun ciepła. 😉 I co z faktem, że pokrywa lodowa na biegunie południowym się zwiększa? Oraz tym, że Prąd Zatokowy zmienia swój kierunek oddalając się od Europy, a co za tym idzie, zimy będą chłodniejsze. A na to wpływu nie ma CO2 czy ogólnie mówiąc zanieczyszczenie powietrza, tylko w tym przypadku przemysł naftowy, który doprowadził do wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej.
        Greenpeace jest finansowany przez Sorosa, a ja dziękuję za takiego patrona. 😉

        Polubione przez 3 ludzi

      2. Fantom pisze:

        Na pewno nie taką jaką starasz się mu przypisać. Warto zwrócić uwagę na fakt, że ilość CO2 w atmosferze nie może wzrastać w nieskończoność (chyba że do tego doprowadzimy). Powód jest prosty – są nim rośliny. Im większa ilość CO2, tym bujniejszy rozwój roślin. Natura zawsze dąży do osiągnięcia homeostazy.
        Większym zagrożeniem od CO2 są różnego rodzaju pyły emitowane do atmosfery czy też opary metali ciężkich w dymach. Tyle że one doprowadzą prędzej do ochłodzenia niż do ocieplenia. Ale i tak nie ma z czego się cieszyć.

        Polubione przez 3 ludzi

    2. Michał pisze:

      Twoja wiedza i argumenty są na poziome sprzed 10 lat. Dyskusja między przeciwnikami teorii globalnego ocieplenia z zwolennikami to była nieustająca wymiana argumentów i dowodów. Najpierw nie wierzono w ogóle w zjawisko ocieplenia, potem uwierzono, ale zaczęto walczyć z wnioskiem, że człowiek jest mu winien. Dzisiaj większość naukowców uważa, że obserwujemy globalne ocieplenie wywołane działalnością człowieka. Jeśli tu chodzi tylko o pieniądze, to firmy energetyczne zawsze miały ich najwięcej, więc jakim cudem „zielonym” udaje się przebić ze swoim przekazem? Pewnie dlatego, że stoją za nim niepodważalne fakty.

      Polubione przez 1 osoba

      1. Fantom pisze:

        Czytałeś moje komentarze czy tylko piszesz dla samego pisania? Poza tym włącz myślenie oraz zapoznaj się z tym jak wygląda ówczesna nauka. Podpowiem, że oparta jest ona na grantach, czyli na pieniądzach. W ten sposób naukowcy udowodnili nawet, że coca-cola jest zdrowa. 😉

        Polubione przez 1 osoba

      2. Michał pisze:

        Obejrzałeś ten film? Jeśli naukowcy i wyniki ich badań są do „kupienia”, to lobby paliwowe ma OGROMNĄ przewagę. Zaryzykuję stwierdzenie, że twoje opinie są wynikiem działań lobby wielkich korporacji. Nie rozumiesz także, że nauka postępuje – błędne teorie nie są rezultatem złych intencji, ale odkryciem nowych dowodów. Dlatego wiara w brak globalnego ocieplenia spowodowanego działalnością człowieka, jest jak wiara w geocentryzm.

        Polubione przez 1 osoba

      3. Fantom pisze:

        A czy tylko lobby paliwowe istnieje na ziemi? Co z przemysłem? Czy handel CO2, narzucanie limitów w jego produkcji nie jest przypadkiem wykorzystywaniem „globalnego ocieplenia” dla celów finansowych oraz grabieżczych? Bo któż cierpi przez to? Oczywiście gospodarki krajów rozwijających się, w tym Polski.
        Twoje podejście do nauki jest naiwne, bo wierzysz w to, że naukowców nie da się kupić. A ja zbyt często widziałem, że poglądy, teorie, które dają kasę, są propagowane przez główny nurt, zaś te niewygodne duszone i skazane na podziemie. Najlepszym przykładem jest medycyna, która nie ma nic wspólnego ze zdrowiem, a jedynie z pomnażaniem zysków karteli farmaceutycznych.
        Rzecz w tym, że ja nie wierzę w „brak globalnego ocieplenia spowodowanego działalnością człowieka”. Ja nie wierzę w globalne ocieplenie. Jedynym faktem, w tych wszystkich dyskusjach klimatycznych, są zmiany klimatu, które są od zawsze, jak Ziemia długa i szeroka.

        Polubione przez 1 osoba

    1. Michał pisze:

      W przyrodzie chodzi o homeostazę w takim sensie, że ona do niej dąży. Życie dostosowuje się do nowych warunków. To nie oznacza, że nowe warunki będą sprzyjające dla ludzi. W rzeczywistości mieliśmy w historii kilka masowych wymierań. Wyżej w jednym z komentarzy FANTOM zdaje się myśleć, że wszystko wróci do równowagi – to nieprawda. Większa ilość CO2 nie spowoduje większego wzrostu roślin – na początku większość z nich umrze, bo temperatury będą za wysokie.

      Polubione przez 2 ludzi

  2. drevniak pisze:

    Skończyłem studia na których do tematu ‚ocieplenia klimatu’ podchodzono od strony czysto naukowej i niestety, ale większość badań ‚ekologów’ zarówno z greenpeace-u jak i nawet naukowo poważanej National Geographic nie ma praktycznie żadnych podstaw metodologicznych. Porównywanie średnich temperatur z lat przedwojennych dokonywanych na termometrach rtęciowych (dwóch jeżeli naukowcy sięgnęli do danych meteorologicznych) do obecnych pomiarów wykonywanych przez automatyczne termometry elektryczne – jest samo w sobie błędne i wprowadzające w błąd. Więc sam film uważam za mocno subiektywny pod naukowym względem – niestety. Co do globalnego ocieplenia to zgodzę się z tym, że dorzucamy do niego swoją ‚cegiełkę’, ale w skali makro – nie jest ona pokaźnych rozmiarów – za mało mamy wiarygodnych danych, żeby przewidzieć wpływ emisji na przyspieszenie procesu, a dzielimy się zazwyczaj na dwa obozy – tych co wierzą i nie… a złotego środka trochę brak.

    Natomiast co uważam za krytycznie ważne – zanieczyszczenie środowiska naturalnego, nadmierne wykorzystywanie surowców i agresywna gospodarka zasobami naturalnymi. Wycięcie lasów tropikalnych, nawet wliczając śmieszne ‚lokalne’ kary za nielegalność procederu jest nadal opłacalne więc z punkty widzenia biznesu – warto to robić… Tak samo wygląda sytuacja zanieczyszczenia wód, gleb i powietrza. Szczególnie zasoby wody pitnej, które i tak na naszej planecie są dosyć skromne, są traktowane bezwzględnie. Wszechobecne studnie drenujące naturalne wody infiltracyjne i zakłócające tym samym naturalny schemat obiegu wody w środowisku, a potem zastanawiamy się czemu tak sucho w lecie? Albo jako przykład większego kalibru – budowa zapory trzech przełomów spowodowała odchylenie osi obrotu Ziemi, dzięki czemu geograficzny biegun ‚przesunął’ się o około 2 cm – to ma pomijalne znaczenie jednak jesteśmy już techniczne zdolni ingerować w środowisko w tak wielkiej skali. I to mnie przeraża bo ludzie o tym decydujący to głównie politycy…

    Polubione przez 1 osoba

    1. Rayvert pisze:

      Pozdrowienia z Francji…

      Introwesko, piszesz ciekawie ale :
      rozumowanie Twe jest oparte na błędnej podstawie :

      wierzysz w to co usłyszałaś w tele czy w necie przeczytałaś i na tej podstawie – tylko – budujesz wizję rzeczywistości…? Pewnie nie bo pozatym piszesz ciekawie i mądrze, ale niestety w tym przypadku tak !
      Pod rozwagę waćpannie poddaję :

      1. Greenpeace to nie jest niezależna organizacja…

      2. Większość, olbrzymia większość tzw efektu cieplarnianego jest spowodowana aktywnością S ł o ń c a… a NIE działalnością człowieka.

      Dlaczego Słońca ? Nieprzypadkowo. Masterplan jakiś…
      ?
      !
      😉

      Fantom Ci opisał ciekawie to zagadnienie, przeczytaj raz jeszcze.
      Zapomnij to co wiesz w tym temacie , spróbujesz hehe ?

      Polubienie

      1. drevniak pisze:

        Ignorancja?! Kiedy nie zgadzam się z greenpeacem to od razu świadczy o mojej ignorancji wobec degradacji środowiska? Kiedy mam odmienne zdanie w sprawie globalnego ocieplenia (do tego nie przeczące jego istnieniu) to jestem ignorantem?

        Polubione przez 1 osoba

      2. Introweska pisze:

        Bierna obserwacja w tej kwestii jest ignorancją. To nie Greenpeace jest tutaj istotą tematu tylko zanieczyszczenia jakie człowiek wysyła do atmosfery i jaki to wpływa na stan Ziemi i nas samych. To już nie jest kwestia dyskusji.

        Polubienie

      3. drevniak pisze:

        Równie dobrze mógłbym napisać, że czynne pisanie o sytuacji też nie powstrzymuje uwalniania gazów cieplarnianych… Zwróć uwagę na mój pierwszy komentarz i przeczytaj drugi jego akapit. A jeżeli dalej masz mnie za ignoranta… to faktycznie nie jest to kwestia do dyskusji.

        Polubienie

      4. Introweska pisze:

        Aktywność Słońca oraz wulkany to naturalne czynniki wpływające na ocieplenie klimatu, my natomiast rozmawiamy tu o NIE NATURALNYCH czynnikach takich jak działalność człowieka. Jest wiele hipotez na ten temat, jednak pewne jest to, że średnia temperatura się podnosi a społeczeństwo to ignoruje. Co do Greenpeace to jest to całkowicie niezależna organizacja, finansowana CAŁKOWICIE przez indywidualnych ludzi. Greenpeace nie przyjmuje pieniędzy od firm i rządów.

        Polubienie

    2. Introweska pisze:

      Co do drugiego akapitu Twojej wypowiedzi to TAK, stan zanieczyszczenia środowiska naturalnego jest krytyczny. Jednym z powodów braku wody np jest susza, która jest spowodowana wzrostem temperatur,a wzrost temperatur jest spowodowany zanieczyszczeniem atmosfery do której trafia o wiele za wysoka ilość dwutlenku węgla- i koło się zamyka. Wysychające studnie, jeziora a nawet rzeki! jak Ganges, Niger czy Kolorado również są następstwem zbyt suchego/ ciepłego klimatu. Masowo niszczone lasy tropikalne nie wydają się być problemem dla konsumentów takich firm jak Nestle czy Mattel, ta druga zajmuje się produkcją lalek Barbie! (Taka ciekawostka, jeden z szefów firmy Nestle obwieścił jakiś czas temu, iż woda nie powinna być dobrem publicznym…podczas gdy ta przodująca w przemyśle spożywczym korporacja zużywa jej hektolitry!). Problem jest globalny, nie będę się tu rozdrabniać na wszystkie fatalne w skutkach działalności korporacji i polityków, bo chyba wszyscy tu obecni wiedzą jak to działa. Nie zgodzę się jednak z rozdzielaniem pojęć takich jak zanieczyszczenie i ocieplenie. Przyroda dąży do równowagi i na pewno jakoś się dostosuje do warunków, tylko czy my właśnie takie warunki chcieli byśmy oglądać? Bo przyroda na wskutek zmian klimatycznych już się zmienia i nie są to dobre zmiany. Spójrz na głodujące niedźwiedzie polarne, na morsy arktyczne, spójrz na intensywność huraganów, susz, powodzi, spójrz na obumierające rafy koralowe.Wszystko to jest spowodowane ociepleniem klimatu, do którego w ostatnim stuleciu człowiek się przysłużył swoją pazernością.

      Polubione przez 1 osoba

  3. mefistowy pisze:

    Ziemia da sobie radę bez nas – ostatecznie zmiecie nas z powierzchni, jeśli będzie trzeba, a wtedy nastanie harmonia. Ludzie są za głupi na ratowanie czegokolwiek – czy przeciwnicy czy zwolennicy. Jeśli chcemy coś ratować to zacnijmy od hodowania sobie mózgów – wtedy będziemy wiedzieć, że niewiele musimy zmieniać w dotychczasowym życiu, ale wykorzystując wiedzę i technologię zmniejszyć nasz wpływ na całokształt.

    Polubione przez 2 ludzi

  4. ignacyd pisze:

    Mężczyzna musi znać swoje ograniczenia (jak mawiał Brudny Harry). Nie będę więc ściemniał, że znam się na temacie. Wiem jednak jedno: im bardziej kraje UE ograniczają emisję CO2 tym bardziej rośnie ona w Azji. Efekt cieplarniany, naukowo dowiedziony czy nie, stanowi instrument przenoszenia produkcji przemysłowej do krajów gdzie nie przestrzegane są prawa człowieka, o prawie pracy nie wspominając. Kilka osób w UE i USA czerpie z tego niebagatelne zyski natomiast miliony cierpią bezrobocie i nędzę z powodu likwidacji miejsc pracy. Fajnie jest ograniczać emisję w sektorze energetycznym: stawiając wiatraki i elektrownie wodne. Problem w tym, że o ile Greenpeace pokazuje wiatraki w swoich spotach, to jak ktoś chce zbudować takie albo elektrownię wodną, to zaraz jadą protestować, bo coś im się nie podoba. Panele słoneczne? Fajne ale jakoś ich nie widać na każdej chacie prawdopodobnie ze względu na niską wydajność, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym. Poza tym części trzeba gdzieś wytworzyć i to tanio. Wracamy więc do punktu wyjścia – nie rozwiążemy żadnego problemu na świecie jak długo panuje globalny kapitalizm, doktryna neoliberalna i tolerancja dla reżimów totalitarnych.

    Polubienie

    1. Introweska pisze:

      Problem jak sam zauważyłeś jest globalny i należało by skupić się na jego źródłach. Ustrój kapitalistyczny prowadzi do degradacji a społeczeństwo jak owieczki idą na rzeź. Dlatego też zadałam pytanie czy jako społeczeństwo jesteśmy w stanie zmienić swój styl życia by zmniejszyć postępujące ocieplenie. Czy jesteśmy w stanie każdego dnia ograniczyć zużycie energii, paliwa, nawet ograniczenia żywieniowe wchodzą tutaj w grę. Musieli byśmy podjąć działanie i wyrwać się z tego wygodnickiego systemu. Istotą tego zagadnienia jest fakt, że to już nie jest problem korporacji, polityków i ludzi u władzy – to jest problem każdego z nas. To jakie akcje dziś podejmiemy w tym kierunku przysłużą się lub nie, przyszłym pokoleniom. Ps Nie słyszałam/czytałam jeszcze o tym by Greenpeace sprzeciwiało się budowie wiatraków czy instalacji urządzeń solarnych. http://www.greenpeace.org/international/en/press/releases/concentrating-solar-power-250509/

      Polubienie

    2. Michał pisze:

      Globalne ocieplenie stanowi instrument przenoszenia produkcji? Nie słyszałem o ani jednym przypadku. Za to o „optymalizacji” kosztów produkcji (czytaj: szukaniu taniej siły roboczej) bardzo często. Film pokazuje, że jednym z rozwiązań jest zwyczajnie zmniejszenie konsumpcji, by nie produkować tyle śmiecia. W Chinach wytwarza się ogromne ilości towarów, bo nie opłaca się transportować kilku i na te ilości trzeba znaleźć klientów. Na szczęście dzięki drukowi 3D wokół nas powstaną małe fabryczki produkujące w miarę tanio na indywidualne zamówienie.

      Polubione przez 2 ludzi

Dodaj komentarz