Subiektywne igraszki

Moja ukochana poetka Wisława Szymborska, prostym i bardzo dosadnym językiem powiedziała tak ważne zdanie jak to na zdjęciu wyżej. Chciała bym dzisiaj poruszyć tematy uzależnienia, głupoty i pobudki. Zrobię to etapowo by wszystko było jasne i przejrzyste jak Słońce.

Uzależnienie

Tak wielu z nas ulega wpływom mediów, tak wielu z nas płynie z nurtem nowoczesności zaprzepaszczając zdolności jakie nabywaliśmy przez wieki. Ubolewam nad faktem że coraz mniejsza ilość społeczeństwa czyta książki, które tak bardzo kształtują sposób i kulturę naszej mowy, i które tak bardzo pobudzają naszą wyobraźnię. Żal mi, gdy widzę z jakim trudem potrafimy czytać mapy, bez smartfona i map w nim, które mówią nam o każdym zakręcie i dziurze w drodze, byli byśmy zgubieni. Nie twierdzę tutaj że postęp technologiczny i cywilizacyjny to coś złego, myślę ze za bardzo się od efektu tego postępu uzależniliśmy, i wątpliwie potrafili byśmy się odnaleźć w świecie bez technologii i cywilizacji. Pewno jest dużo ludzi, którzy nadal zdolności wyżej wymienione posiadają, i świetnie odnajdują się w obecnym świecie bez pomocy gadżetów (kilka takich osób znam osobiście), chwała im za to, bo istnieje szansa że jako społeczeństwo nie wyginiemy gdy odetną nas od internetu i technologii. Nasze uzależnienie od świata technologii jest równie proporcjonalne do zubożenia naszej świadomości istnienia, im więcej technologii tym rzadziej zatrzymujemy się i zagłębiamy  w samych siebie. Czy tak niewiele już w nas zostało, że zapominamy iż to co jest wewnątrz nas jest najważniejsze? Patrząc na ludzi wokół mnie widzę że częściej liczy się zewnętrzność, to co zostaje zauważone przez innych, natomiast to co powinno być najważniejsze, a więc nasza duchowość, my sami jako ludzie którzy istnieją i rozumieją sens naszego krótkiego pobytu na tym padole, jest często zapomniane bądź też obwieszone kolorową zasłoną dymną iluzji i obłudy.

Głupota

Będzie to opinia bardzo subiektywna, ale jaka ma być skoro to ja ją wygłaszam;) Przejdźmy więc do tej głupoty.

Myślę że ludzie bardzo dużo tracą idąc jak owieczki na rzeź za większością, że jest niewielu odważnych którzy potrafią odbić z tego jednokierunkowego toku myślenia i żyć całkowicie po swojemu, a tych własne ludzi cenę i kocham najbardziej. Tylko tacy ludzie których opinia innych jest ważna, jednak nie jedyna i nie kształtująca, mogą sprawić że coś na świecie się zmieni, bo są w stanie pokazać nowy sposób istnienia, który można by zastosować.

Jest wiele ludzi, którzy mają cały ten sens istnienia i w ogóle wszystkie najważniejsze sprawy dotyczące świata i życia głęboko w jelitach, dla tych ludzi najważniejsze jest by telewizja była non stop włączona, by fluor i cukier krążył we krwi, i by łańcuch debetowy był wystarczająco długi, tak by można raz do roku polecieć daleko i poudawać odpoczynek.

Odżywiamy się śmieciami więc i nimi się stajemy. Przestajemy myśleć, zachowujemy się jak zombie, zapatrzeni w ekraniki naszych telefonów nie widzimy co się dzieje w realnym świecie, lub jesteśmy tak zmanipulowani przez korporacje, ze nasze zdanie i opinie są bardzo wypaczone i w gruncie rzeczy już nie nasze, bo narzucone nam przez marketingowych speców.

Pobudka

Tutaj będzie krótko.

Pora otworzyć oczy i myśleć po swojemu! Niech nikt nie robi tego za nas!

Introweska

2 myśli w temacie “Subiektywne igraszki

  1. bdlz pisze:

    W ostatnim punkcie zawarłaś lek na wcześniejsze bolączki – myślenie po swojemu, nie bezkrytycznie za mediami czy korporacjami.

    Technologia jest po prostu narzędziem (można go używać dobrze), problemem zaś jej nadużywanie. Na pewno chora jest sytuacja, gdy człowiek zupełnie nie umie radzić sobie bez niej. Kiedyś było jej dużo mniej, np. nie było GPS-u czy Internetu, a ludzie jakoś sobie radzili.
    Tak sobie myślę, że może przez przesadzanie z technologią wielu ludzi musi sobie uświadomić, że nie tędy droga i jednak lepiej używać jej w normie.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Gość w Chicago pisze:

    i te wytłumaczenia rodziców dlaczego to ich dzieci wcześnie potrzebują komórek czy tabletów.. że muszą niby być z nimi w ciągłym kontakcie..bla bla bla..szkoda mi tych zagubionych osób które nieświadomie krzywdzą młode pokolenie..a co do nadmiaru GPS-ów to krzywdzą siebie..i ograniczają – pytanie o drogę to już chyba dziś rzadkość..?

    Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s