Plastikowy Świat

Spacerując ostatnio po mojej okolicy, zainteresował mnie widok dymiącego komina w jednym z domów. Jako że pogoda jest upalna i słoneczna to fakt, palenia sobie przez kogoś w kominku wydał mi się podejrzany. Zapach i kolor dymu bez wątpienia wskazywał, że ktoś w tym domu pali plastik! Gdy byłam na wysokości tegoż domostwa, blask ognia energicznie i wesoło odbijał swoje płomienie w szybie salonu, tłocząc strugę dymu prosto do komina, by później wydostać się na „świeże powietrze”, którym wszyscy oddychamy! Bardzo mądre i rozsądne, spalić plastik, by później zaciągnąć się nim bez reszty ku uciesze naszych płuc. Pobudka ludzie!

Wiem, że świadomość ludzka co do recyklingu śmieci i tworzyw syntetycznych jest coraz większa i że coraz więcej z nas zdaje sobie sprawę, jak fatalne skutki zdrowotne i przyrodnicze funduje nam masa tworzyw sztucznych i toksycznych, jednak nadal jest grupa ludzi, którzy tej świadomości nie mają , lub zwyczajnie mają gdzieś klimat i zanieczyszczenia. A ja się pytam jak w XXI wieku jest to możliwe i gdzie Ci ludzie się uchowali? Ludzie, do cholery, trujecie siebie i innych dookoła nie stosując się do pewnych zasad korzystania z tego przeklętego plastiku.

Jak można palić to gówno w kominku, a potem wdychać ten swąd i udawać, że to rześkie powietrze?! Segregujmy śmieci! Sprawiajmy by jak najmniej z tych trujących specyfików trafiało do powietrza, gleby bądź wody. Firmy przetwarzające plastik, emitują tony toksyn i najbardziej po samolotach zatruwają naszą planetę, jednak ciągle się łudzę, że to jeszcze nie jest stan krytyczny. Niestety jest! Nasza planeta umiera, bo otoczyliśmy ją warstwą zanieczyszczeń różnego kalibru. Nie przykładajmy się do jej degradacji a pomóżmy ją ratować. Jeszcze nie jest za późno!

Może by tak zrezygnować z kupowania kolejnej plastikowej reklamówki będąc na zakupach i zainwestować w jedną materiałową, którą ma się zawsze pod ręką, może by tak kupować wodę i napoje w szklanych butelkach ( jak dawniej ), może by tak kupować mniej przetworzonej żywności pakownej głównie w to cholerstwo, a zaopatrywać się w rzeczy, które kupuje się luzem?! Plastiku jest ogrom, niemal wszystko jest weń zapakowane, ale to my jesteśmy temu winni bo kupujemy i nie sprzeciwiamy się temu. Gdybyśmy zaprzestali, popyt na plastik by zmalał, a jednocześnie problem zanieczyszczenia środowiska, przynajmniej pod tym względem, zaczął by się regulować.

Zwracajmy uwagę na to co ląduje w naszych koszykach zakupowych, zwracajmy uwagę ludziom mniej świadomym problemu globalnego zanieczyszczenia środowiska. Małymi kroczkami, wspólnie możemy pomóc środowisku i ludziom. Zacznijmy od siebie, wyróbmy w sobie dobre nawyki dbania o Ziemię. Rozprzestrzeniajmy niechęć do „plastikowego Świata”.

Do następnego

Introweska

40 myśli w temacie “Plastikowy Świat

  1. blog33222 pisze:

    Niestety, albo świadomości brakuje albo lenistwo bierze górę. Wynajmuję wakacyjnie dom w górach i po każdym wyjezdzie moich gości ( wielkich miłośników natury)rzucam w ich kierunku wiązankę epitetów. Ludzie nie segregują śmieci!Mogę posegregować śmieci sama albo zapłacić mandat,ale to nie o mandat przecież się rozchodzi!
    Podobnie odnośnie wyrzucania żywności , której się nie chce zabrać do domu. Należałoby takich delikwentów wysłać na głodówkę…

    Polubione przez 4 ludzi

  2. poprawazycia pisze:

    Cześć! Uważam, że niestety większość ludzi myśli „Ja jeden świata nie uratuję”, i to jest najgorsze, więc takie wpisy są bardzo potrzebne! Sam świata nie uratuję ale właśnie od jednostek zaczynają się zmiany. Ciśnij dalej teksty 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  3. psychologia podworkowa pisze:

    Zgadzam się. Sama ganię ludzi. Kupuję w prezentach dodatkowo torbę wielokrotnego użytku z nadrukiem, żeby było trochę indywidualnie 🙂 Sama pilnuję segregacji śmieci i zdecydowanie chciałabym żeby wróciły czasy szklanych butelek głównie-od oranżady po cole przez wodę idąc.

    Dodatkowo gumy do żucia. Zawinąć w papierek nie jest trudno i poszukać kosza, ale schować na chwilę do kieszeni. ile ptaków, gołębi i innych zadławiło się i zmarło tragicznie przez uduszenie, bo łatwiej jest wypluć gumę przed siebie.

    I jedno jest pewne – jak się tak każdy będzie patrzył na innych to bajka WALLE na pewno będzie miała swoje przedłożenie w rzeczywistości.

    Polubione przez 1 osoba

  4. mefistowy pisze:

    Kiedyś usłyszałem, że jesteśmy „pokoleniem wiedzy”, tą najlepszą cywilizacją z największą świadomością. Mówiła to osoba, która nie potrafiła nazwy ulicy sprawdzić w telefonie w mapach. Tak samo organizacje rzekomo ekologiczne produkujące mase ulotek o zanieczyszczeniach. Dostałem pięć takich na papierze, który ciężko będzie zrecyklingować, z obu stron wydrukowana ta sama informacja. A my oczekujemy od szarego człowieka, by recyklingował jak niby ci, którzy powinni o tym myśleć nie zawsze to robią? Staram się segregować tyle ile mogę, jeśli dostaję plastikowe reklamówki, co się rzadko zdarza, to używam ich do mrożenia jedzenia lub jako worek na śmieci. A mój starszej daty sąsiad bierze śmietniki recyklingowe, grzebie w nich i potem wrzuca zawartość do zwykłego…

    Polubione przez 1 osoba

  5. kapibary pisze:

    Ja odkąd obejrzałam „The Secret Life of Rubbish” na BBC totalnie zfiksowałam na punkcie recyclingu i produkowania jak najmniejszej ilości odpadów. W pewnym momencie nawet mroziłam obierki, żeby potem je zużyć na bulion.

    Ogólnie raczej nie wyrzucam żarcia, chyba że jest zepsute – wszystko ląduje w zamrażalniku, zanim „wyjdzie”. Widzę, że nie zużyję marchewek? Kroję w talarki, wrzucam do torebki, zamrażalnik. Chleb w kromki – do zamrażalnika, a potem robię francuskie tosty. Dzięki temu nic się nie marnuje, a ja zawsze mam zapas żarcia na czarną godzinę.

    Wkurza mnie na maxa, jak mój współlokator wrzuca do śmietnika wszystko jak leci – czasem zdarza mi się wyjmować surowce wtórne i wrzucać do recyclingu.

    Ludzie zachowują się, jakby śmieci po wyrzuceniu i pozbyciu się ich z domu po prostu znikały. Polecam dokument BBC, jest tam wzmianka o strajku śmieciarzy w Londynie w latach 70′ i co się stało, kiedy przez na krótki czas przestano wywozić śmieci. Pozdr

    Polubione przez 3 ludzi

  6. Alicja pisze:

    Czyżby cała nasza rodzinka była aż tak wspaniała? Nie, są tacy też. Segregujemy śmieci od dawna, torby zakupowe mamy płócienne, wrzucamy ubrania dla ubogich do odpowiednich pojemników, od lat uczestniczymy w sprzątaniu Ziemi, zakupy są na ogół przemyślane i nie wyrzucamy jedzenia, jeśli to zamrażamy itd. Jednak kiedy widzimy co inni wyczyniają to… ich nie rozumiem, a nasze zachowania ci „inni” uważają za dziwactwa.

    Polubione przez 2 ludzi

  7. na wyspie oczekiwan pisze:

    Jak widać, można palić i całkiem bezkarnie. Zimowe wieczorne spacery są całkowicie niemożliwe w mojej okolicy. Zgłaszanie do straży miejskiej, ze wskazaniem winowajcy, bezskuteczne. TV które nieustannie poucza i wprost krzyczy o zdrowe powietrze, nie pomaga. Ludzie zrozumieją szkodliwość takich czynów kiedy sami położą się na łóżku operacyjnym. Aby nie było za późno. Nie wiem, czy mi będzie szkoda bezmózgowców.

    Polubione przez 1 osoba

  8. blog33222 pisze:

    Ciekawa jestem jak w innych krajach rozwiazywany jest problem reklamowek w sklepach spożywczych. W niektórych sklepach w USA klienci przynoszący własne torby wielokrotnego użytku mogą przekazać kilka centów na wybrana z listy przy kasie organizacje na rzecz głodnych dzieci lub ochronę planety. Plastikowe torby nie walą sie po domu a jeszcze dodatkowo wspieramy potrzebujących.
    Niestety w niektórych jeden produkt równa sie jedna reklamowa!

    Polubione przez 1 osoba

    1. kapibary pisze:

      W UK i Francji wprowadzono płatne reklamówki. Albo przynosisz swoją, albo płacisz za każdą wziętą 5p. Chyba, że jest to malutki sklepik osiedlowy, wtedy mogą foliówki bezpłatnie rozdawać i cholera mnie bierze, jak w polskim sklepie pakują mi zakupy bez pytania foliówkę, bo się zagapię i nie zdążę powiedzieć, że mam swoją. Poprzednio w Tesco dostawało się punkty za używanie swoich toreb (przed wprowadzeniem banu).

      Polubione przez 2 ludzi

  9. mmeolivier pisze:

    Dzięki za obserwowanie http://www.francefilia.wordpress.com! Ostatnio mam pewną przerwę, ale niedługo powrót i mam nadzieję, że nie zawiodę 😉 Przeprowadzam się w wakacje do Francji i będę relacjonować na bieżąco, zarówno politykę jak kulturę. Bardzo ciesze się, że poruszasz takie tematy – tak jest, trzeba mówić, zwracać uwagę, walczyć, szczególnie jeśli chodzi o środowisko i nasze wspólne, społeczne funkcjonowanie. Łączę się w wysiłkach i będę śledzić! 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Introweska pisze:

      Dziękuję za miłe słowa;) Moje ego obrasta w dumę;) Bardzo przyjemny jest Twój blogasek, jak dopiero się uczę czym się wszystko je w blogosferze, więc jakiekolwiek sugestie są dla mnie niczym instrukcja;) Pozdrawiam i tymczasem

      Polubienie

  10. Olga pisze:

    To strasznie smutne, gdy widzi się, jak człowiek niszczy świat, nawet ten „swój”, w którym funkcjonuje na co dzień. Na szczęście coraz więcej ludzi dostrzega skutki własnego bezmyślnego postępowania i wprowadza dobre zmiany, które uchronią od nieszczęścia nie tylko rośliny i zwierzęta, ale także nas samych. Dziękuję, że nie boisz się o tym mówić i nie pomijasz tego ważnego tematu – Ziemia to nasz dom i powinniśmy o nią dbać – przypominając o tym, już to robisz. 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  11. acurrent91 pisze:

    Szkoda, że ludzie przeważnie nie widzą dalej niż czubek własnego nosa.. Zostawiają wszędzie po sobie zanieczyszczenia, śmieci i pułapki dla zwierząt. Ten żółw… to jest mocne zdjęcie. Widziałam kiedyś zdjęcia efektu rozlanej ropy… to dopiero katastrofa.
    Nie przejmowanie się środowiskiem jest jak załatwianie się w swoim ‚legowizku’. Psy i koty tego nie robią. To czemu ludzie w pewnym sensie tak?
    Poruszyłaś ważny temat. Pozdrawiam 😉

    Polubione przez 1 osoba

    1. Introweska pisze:

      Myślę że nikt nie wyrządza Ziemi takiej szkody jak my – Ludzie. W imię postępu i dobrobytu szeroko pojętego niszczymy wszystko co jest nam niezbędne do życia. Zatruta ziemia, woda, powietrze…Szlag mnie trafia na obojętność ludzi, którzy nadal myślą, że ten problem ich nie dotyczy. Niby Żyjemy w erze gdzie informacja i wiedza są ogólnie dostępne a ludzie jakby się uwsteczniają intelektualnie…

      Polubienie

      1. acurrent91 pisze:

        I tu skłaniam się do teorii mojego kolegi, że demokracja działa tak sobie. Potrzebny jest dobry dyktator. Wódz. Kiedyś się takiego wybierało, miał absolutną władzę, a jeśli się skompromitował albo działał na szkodę społeczeństwa, to był zastępowany nowym. Nie wiem na ile to realne, bo to nie moja teoria. Ktoś taki jednak mógłby ludzi wziąć za twarz i kazać im szanować naturę.

        Polubione przez 1 osoba

      2. Introweska pisze:

        W założeniu demokracja była dobrym systemem, podobnie jak komunizm. To człowiek źle to poprowadził i wykorzystał. Myślę że i bez wodza ludzie mogą zrozumieć wreszcie o co chodzi z tym zanieczyszczeniem środowiska i z klimatem, przydał by się tylko większy nacisk na edukację wszędzie, w szkołach, kościołach, domach, telewizji, radiu, wszędzie, wszędzie i dużo;)

        Polubienie

    1. Introweska pisze:

      Widzisz, mieszkam w Irlandii i tu Straży Miejskiej nie ma a Garda (Policja), lekceważy tego typu zgłoszenia, przynajmniej w miasteczku w którym mieszkam…Pozostaje mi tylko upominanie delikwentów osobiście;)

      Polubienie

  12. Jukka Sarasti pisze:

    U nas w Tesco jeśli zużyje mi się ichnia torba wielorazowego użytku to mogę ją bezpłatnie wymienić na nową. Za to w Rossmanie pan(i) odruchowo pyta: czy zapakować zakupy, nawet jak widzi, że z torebki wyciągam własną (niekoniecznie płócienną, ale wielorazową) torbę. A w takich wielkich marketach, w których sama ważę owoce/warzywa spokojnie wrzucam pojedyncze do tego samego worka, który oblepiam naklejkami z cenami.
    Wodę w szklanych butelkach… to ja pamiętam z dzieciństwa. Teraz to chyba tylko perrier :/// Chciałoby się wielokrotnie wykorzystywać plastikową butelkę po wodzie… niestety, po jakimś czasie wydzielają się z niej parabeny i robi się dla mnie szkodliwa :///

    Polubione przez 2 ludzi

Dodaj komentarz